czwartek, 26 marca 2009

bohater - dziwne słowo


bohater - to brzmi dziwnie w czasach, kiedy przede wszystkim liczy się stan konta w banku i wielkość domu... kiedyś Polacy dzielili się na bohaterów i tchórzy - chyba troszkę uprościłem ;) ale dziś dzielą się na zwolenników lub przeciwników KK, na zwolenników lub przeciwników homo, na tych co myślą i mówią, oraz na tych co powtarzają to, co ktoś za nich wymyśli...
dobrze, że powracamy do historii i wydobywamy z niej przykłady bohaterstwa, dobrze, że mówi się o tych fantastycznych odważnych ludziach, którzy za wolność Polski oddali swoje życie... czasem myślę, czy było warto... pytam sam siebie
bo tylu jest dziś małych ludzi, tylu dziś polaków, dla których to jest obojętne... jakaś historia, jakaś wojna, jakieś AK, jakiś stan wojenny, byle bym miał dostatnie życie, wygodny dom i dobry samochód... a Naród, który zapomina o swoich korzeniach ginie...
generał August Emil Fieldorf ps. 'Nil'
generał Stefan Rowecki ps. 'Grot'
generał Leopold Okulicki ps. 'Niedźwiadek'
rotmistrz Witold Pilecki
major Julian Zubek ps. 'Tatar'
cichociemni
kurierzy Podhala, których twarze wciąż widzę w moich wspomnieniach, których imiona i życiorysy wciąż żyją w mojej pamięci...
niektórych z nich miałem przyjemność poznać osobiście i jest to dla mnie prawdziwy zaszczyt! to właśnie opowieści o tych ludziach, o tych bohaterach, o ich wspaniałych, odważnych czynach kształtowały mnie, moje poglądy, mój patriotyzm, mój antykomunizm, moją wizję świata... ile razy przemierzam dziś górskie szlaki Beskidu Sądeckiego, Pienin, czy Tatr zawsze stają mi oni przed oczami, widzę te miejsca, gdzie walczyli i ginęli bym ja był WOLNY. doceniam bardzo tę ofiarę i chcę być jej godnym...
i kiedy dziś czytam blog jakiejś nastolatki, która pisze, że jej serduszko bije po lewej stronie to mimo wszystko rodzi się we mnie to pytanie: czy warto??? czy potrzebna była śmierć 20 tys Polaków, młodych i starych, ale mądrych, wykształconych i oddanych całym sercem Ojczyźnie??? czy potrzebna była śmierć tylu oficerów i żołnierzy AK??? czy potrzebna była śmierć ks. Jerzego i innych kapłanów???
gdyby nie ofiara tych i wielu tysięcy innych, bezimiennych obrońców naszej Ojczyzny, tych, którzy najpierw walczyli z Gestapo przeciwko germanizacji a potem z NKWD oraz naszym własnym, rodzimym UB przeciwko rusyfikacji, którzy poświęcili swoje młode życie to by nas po prostu nie było...
pewno nikt by już dziś nie mówił ani nie pisał po polsku... co by było gdyby... łatwo to sobie wyobrazić... pracowalibyśmy w kołchozie lub w jakiejś fabryce, wykonując kolejny plan 5-cioletni, ubieralibyśmy się w bardzo gustowne waciaki i gumofilce 'sdiełano w CCCP', na komputerze(??? chyba tym sdiełanym w CCCP) pisalibyśmy cyrylicą, a wszyscy geje i lesbijki, którzy dziś krzyczą o nietolerancji w Polsce ginęliby w przymusowych obozach pracy na Syberii, w kopalniach Kołymy lub Workuty - wszak nowy socjalistyczny człowiek musi być taki, jak chce partia i jej komitet centralny. a swoja drogą... może szkoda, że tylu fantastycznych Polaków zginęło za to całe prymitywne pospólstwo, dla którego dobrze by zrobił taki obóz pracy...
a teraz coś o prawdziwym bohaterze...
przed generałem Nilem - baczność!

2 komentarze:

  1. Powitaninia od Bayonne, Stan New Jersey, SZA...
    Mają nadzieję wy być dobrze...I korzystający z *freshness* wiosny. Piękny obraz *poppy* teren w waszym komunikacie (stanowisko). *poppy* jest kwiat który symbolizuje naszych Weteranów Obcych Wojn. To jest prawdopodobnie najwięcej (najbardziej) poznawany (uznany) kwiat w świecie. JA zdumiewam jeżeli ten artykuł (przedmiot) wy ma wysyłany pocztą (umieszczony) kieruje (zwracający się) do *poppy* tereny co (żeby; który) *landscaped* wiele (wielka ilość; dużo) wojna zerwał miasto (miejski). I tak mój przyjaciel, historia robi powtarzają siebie (samodzielnie) i cały też często ludowe lekceważenie przeszły (przeszłość) i tak (więc), nigdy widzą przyszły (przyszłość; transakcja terminowa) przybywający (przybycie)...

    Okay...are you falling over laughing? Is that in anyway understandable???? I have been using a polish to english site to read your blog.

    Are you thinking how this woman has way too much free time on her hands? Really I don't...but I do love feeling challenged...for what is life if we only go from day to day without exploring the different? (okay, not going to jump out of any planes or deep sea dive)

    Have a wonderful weekend,

    OWW/Claire

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawie napisane. Jestem pod wielkim wrażaniem.

    OdpowiedzUsuń