dziś właśnie mija pierwszy miesiąc istnienia tego czegoś, co właśnie czytasz czyli mojej skarbonki :) no i dziś też wypada st. Patrick's day - taka mała lokalna uroczystość... a więc: ZDRÓWKO..... ;)
a teraz kilka słów o świętym Patryku.
Urodził się około roku 358 w Taberni, położonej w tej części Brytanii (Anglii), która należała do Cesarstwa Rzymskiego. Ojciec Patryka Kalpurniusz był urzędnikiem cesarskim, później został diakonem. Patryk został w dzieciństwie ochrzczony, ale nie otrzymał chrześcijańskiego wychowania. Gdy miał szesnaście lat porwali go irlandzcy korsarze i sprzedali w Irlandii do niewoli. Przez sześć lat musiał pracować jako pasterz. Wówczas dokonała się w nim odmiana życia. Nauczył się tamtejszego języka i poznał obyczaje panujące na tej wyspie. Po sześciu latach udało się mu zbiec z niewoli, lecz nigdy nie zapomniał już Zielonej Wyspy. Uważał, że jego powołaniem jest głoszenie Ewangelii w Irlandii, dlatego też zdobył odpowiednie wykształcenie w dwóch szkołach misyjnych w północnej Francji. Po śmierci św. Palladiusza, misyjnego biskupa w Irlandii, postanowiono na jego miejsce posłać Patryka. Wyświęcono go na biskupa w roku 432 i wysłano do Irlandii. Apostołował głównie na północy i zachodzie Irlandii, tam gdzie jeszcze nie głoszono Ewangelii. Wkrótce nawrócił wielu wodzów plemion wraz z ich rodzinami i związanymi z nimi ludźmi. W Irlandii nie było wówczas miast, tak jak w Cesarstwie Rzymskim. Dlatego też w miejsce biskupstw i parafii tworzył wspólnoty mnisze początkowo złożone z kapłanów galijskich (dzisiejsza Francja) i brytyjskich, później dołączali do nich księża wywodzący się z Irlandii. Opaci poszczególnych wspólnot byli wyświęcani na biskupów. Św. Patrykowi przypisuje się założenie w roku 444 głównej stolicy biskupiej w Irlandii — Armagh. Św. Patryk gorliwie pracował , ale też doznał wielu przykrości. Nie wszystkim podobała się jego praca, krytykowano go między innymi i za to, że ekskomunikował Korotyka, który napadł z bandą rycerzy na wyspę, zabił wielu tamtejszych mieszkańców, ochrzczonych przez św. Patryka i dużą ich liczbę uprowadził do niewoli. W swojej obronie Święty napisał dzieło Confessio (Wyznanie). Ostatni okres swojego życia spędził nasz Patron w jednej ze wspólnot zakonnych, oddając się modlitwie i praktykom pokutnym. Pełen zasług odszedł do Pana 17 marca 461 roku w osadzie Saul, w której zbudował swój pierwszy kościół.
Życiorys św. Patryka jest osnuty wieloma legendami. Jedna z nich mówi o czyśćcu św. Patryka. Mianowicie w miejscowości Lough Derg miał zstępować do pewnego zagłębienia (w podziemie) i tam rozmyślać nad karami piekielnymi, doznawanymi przez potępionych. Do tej miejscowości do dzisiaj przybywają liczni pielgrzymi.
skąd wzięła się koniczynka? według legendy św. Patryk użył trójlistnej koniczyny dla wyjaśnienia irlandczykom istoty Trójcy Świętej. i tak zielona koniczynka - czyli clover (seamair, lub seamróg) zwana też shamrock do dziś jest symbolem Irlandii.
legendą jest również wypędzenie przez Patryka wężów i innej jadowitej gadziny z Irlandii - przez modlitwę Patryk zmusił je do ucieczki do morza. nawiązuje to w oczywisty sposób do wyplenienia pogaństwa wśród irlandzkiego narodu.
faktem niezaprzeczalnym jest jednak brak jakichkolwiek wężów (z wyjątkiem tych ogrodowych, czy mieszkających w zoo lub w prywatnych, domowych akwariach) na Zielonej Wyspie.
pierwszą rzeczą, o jakiej pomyślał Patryk po powrocie na wyspę, było zapewnienie sobie zgody lokalnych królów na prowadzenie działalności misyjnej. tutaj bardzo przydała mu się jego znajomość języka i lokalnych obyczajów. jedna z legend głosi, że podczas Mszy Świętej na wzgórzu Cashel Patryk przez nieuwagę postawił ciężki pastorał na stopie świeżo nawróconego króla Aengusa. król nawet nie pisnął, ponieważ był przekonany, że stanowi to część ceremonii. kiedy Patryk się zorientował, co zrobił, szybko zdjął pastorał. okazało się, że stopa króla została cudownie uleczona.
i jeszcze jedna ciekawostka. istnieją dwie marki wina z imieniem Patryka w nazwie - francuskie Chateauneuf-de-Pape Saint Patrick z doliny Rodanu - w jednej z winnic na tym obszarze święty miał odpocząć podczas swej podróży do Rzymu. a przy okazji - Chateaunef-de-Pape to, obok Pomerol i Pommard, jednen z moich ulubionych gatunków wina. drugie pochodzi z miasta Jerez w Hiszpanii (Fino San Patricio) i produkowane jest od 1780 roku przez potomków irlandzkich osadników.
gratuluję 1-ego miesiąca!!! czekam na ciąg dalszy :)
OdpowiedzUsuńenchocolatte - to bardzo miłe z Twojej strony, dziękuje... :)
OdpowiedzUsuńHappy St. Patrick's Day...
OdpowiedzUsuńMay this day be the toast welcoming greener days to come...
Guinness...the brewsky of maleness (is there such a thing??????)
OWW/Claire