bardzo mi się podoba Twój wysublimowany gust muzyczny... na długie jesienno-zimowe wieczory ta muzyka jest jak balsam dla duszy... prawdziwe country, choć nieco nostalgiczne. czy jednak prawdziwa jesień nie niesie też ze sobą okruszynki nostalgii? te puste plaże, powrotne pociągi, opadłe liście i mgły, co zasnuły horyzont. cicho w uzdrowiskach o tej porze roku, do gości ostatnich przysiada się wrzesień, miasteczka na klucz zamknęły żurawie i tylko płomyk świecy migocze radośnie... mam nadzieję, że ta kołysanka skutecznie utuli Cię do snu, a Mamie da chwilę odpoczynku... no i czas na pogaduchy z Wujkiem :)
Drogi Wujku, wybacz, ze przeoczylam Twoj wpis. Jestem Ci za niego bardzo wdzieczna, a moi rodzice (szczegolnie Mama) bardzo wzruszyli sie czytajac o zamykanym na klucz zurawi miasteczku. Odpisalabym Ci wczesniej, ale ostatnio tyle mam na glowie... Wizyty, wizytatorzy... Goscie blizsi i dalsi. Kazdy probuje wymusic na mnie usmiech, najlepiej taki specjalnie dla nich. A jeszcze jak niechcacy zdradzilam sie, ze umiem juz niezle pogadac, to juz teraz nie mam zycia... Kazdy oczekuje recytowania Inwokacji na jego widok... Ehhh... Ale Tobie Wujku powiem wszystko co juz umiem i bede sie usmiechac bez zachety rodzicow, obiecuje! Twoja Klarcia
OdpowiedzUsuń