jaśniejsza od wszystkich,
nad szopą, co pachniała wyścielonym sianem
i ktoś położył w ciasnym żłobie złoto,
uginając kolana przed Dzieckiem,
które płacze.
A płaszcz z purpury otarł się o ziemię
i pokryła go błotem,
jak stopy pasterzy.
To, co jest cenne,
nie zawsze leży tam,
gdzie szukasz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz