Było to w wigilijny wieczór. Francuski biskup Fenelon (+1715) chciał wynagrodzić trzech robotników, którzy w jego domu wykonywali naprawy.
- Tu na stole - rzekł do nich - leżą 3 złote monety i 3 pożyteczne książki. Niech każdy z was wybierze sobie monetę albo książkę.
Dwóch robotników zdecydowało się bez namysłu na pieniądze. Trzeci zawahał się przez chwilę, w końcu wybrał książkę.
- Mam w domu niewidomą matkę, będę jej wieczorami czytał.
Biskup uśmiechnął się i powiedział:
- Niech pan otworzy kartę tytułową.
Robotnik otworzył książkę i zobaczył naklejone na karcie tytułowej... trzy złote monety. Dwóm rozczarowanym biskup nie omieszkał przypomnieć:
- Kto przenosi złoto nad to, co przynosi pożytek duchowy, musi się zadowolić mniejszym zyskiem. Kto zaś pragnie dóbr wiecznych, dostanie też i ziemskie.
Dlatego Chrystus powiedział: "Szukajcie królestwa Bożego i sprawiedliwości jego, a wszystko inne będzie wam dodane".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz