czwartek, 15 września 2011

Scio me nihil scire


Keep this in mind the next time you are about to repeat a rumour or spread gossip.

In ancient Greece, Socrates (469 - 399 BC) was widely lauded for his wisdom.
One day an acquaintance ran up to him excitedly and said, "Socrates, do you know what I just heard about Diogenes?"
"Wait a moment," Socrates replied, "Before you tell me I'd like you to pass a little test. It's called the Triple Filter Test."
"Triple filter?" asked the acquaintance.
"That's right," Socrates continued, "Before you talk to me about Diogenes let's take a moment to filter what you're going to say. The first filter is Truth. Have you made absolutely sure that what you are about to tell me is true?"
"No," the man said, "Actually I just heard about it."
"All right," said Socrates, "So you don't really know if it's true or not. Now let's try the second filter, the filter of Goodness. Is what you are about to tell me about Diogenes something good?"
"No, on the contrary..."
"So," Socrates continued, "You want to tell me something about Diogenes that may be bad, even though you're not certain it's true?"
The man shrugged, a little embarrassed. Socrates continued, "You may still pass the test though, because there is a third filter, the filter of Usefulness. Is what you want to tell me about Diogenes going to be useful to me?"
"No, not really."
"Well," concluded Socrates, "If what you want to tell me is neither True nor Good nor even useful, why tell it to me or anyone at all?"
The man was bewildered and ashamed. This is an example of why Socrates was a great philosopher and held in such high esteem.

It also explains why Socrates never found out that Diogenes was shagging his wife.


Sokrates to bardzo ciekawa postać. Choć nie pozostawił po sobie żadnego pisma, jednakże nikt nie kwestionuje jego historyczności. Jego poglądy znamy tylko z przekazów jego uczniów, różniących się co prawda w szczegółach, co nie przeszkodziło w stworzeniu tzw. poglądów sokratejskich.
A zatem - wiemy, że Sokrates wierzył w nieśmiertelność duszy (jego uczniem był Platon - twórca monizmu), krytykował państwo - twierdził otwarcie, że demokracja to rządy głupców - z czym osobiści bardzo się zgadzam :) Wolność słowa jest czynnikiem większej efektywności państw demokratycznych, aby jednak w pełni mogły się ujawnić pozytywne jej skutki, konieczne jest pobudzenie obywateli do krytycyzmu (w tym samokrytycyzmu) i samodzielności intelektualnej. Dalej uważał, że cnota jest dobrem najwyższym, o które człowiek winien zabiegać, nie licząc się z niebezpieczeństwami i śmiercią.
Czyż nie wstydzisz się dbać o pieniądze, sławę, zaszczyty, a nie o rozum, prawdę i o to, by dusza stała się najlepsza? - głosił na Ateńskim rynku...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz