sobota, 26 marca 2016

jest tylko jedno alle... ALLELUJA!

Nie ma go tu – zmartwychwstał!
W warstwie duchowej nie ulega wątpliwości że nic nie wywarło silniejszego wpływu na losy cywilizacji judeochrześcijańskiej niż krzyż z Golgoty. Który po prostu ukształtował dalsze dzieje cywilizacji białego człowieka...

jesteśmy narodem Króla Zwycięzcy....

Święta Wielkanocne to czas, w którym życzymy WIARY o wiele większej niż ta, jaką miał święty Tomasz. Życzymy NADZIEI, która przecież zawieść nie może, bo to ona czyni nasz dzień jasnym i pięknym. Ale przede wszystkim życzymy MIŁOŚCI podobnej do tej, jaką miał św. Piotr, gdy wyznawał Zmartwychwstałemu: "Ty wiesz, że Cię kocham."


piątek, 25 marca 2016

wielki...


things have been turned upside down...

In the interview, Pope Benedict said: “For people today, unlike at the time of (Martin) Luther and from the classical perspective of the Christian faith, things have been turned upside down in a certain sense: Man no longer thinks he needs to be justified in God’s sight, but rather he is of the opinion that it is God who must justify himself because of all the horrendous things present in the world and in the face of human misery.”
The extreme synthesis of such an impression, he said, could be formulated as: “Christ did not suffer for the sins of men, but in order to cancel the faults of God.”
“Even if today the majority of Christians would not share such a drastic overturning of our faith, you could say that it indicates a basic tendency,” the retired pope said.
Another sign of a strong change in general thinking that challenges at least medieval Christian thought, he said, is “the sensation that God cannot simply allow the perdition of the majority of humanity.”
Yet, the Pope Emeritus said, there still exists a general perception that “we need grace and pardon. For me it is one of the ‘signs of the times’ that the idea of God’s mercy is becoming increasingly central and dominant” in Christian thought.

For the sake of His sorrowful Passion, have mercy on us and on the whole world...